Piesza Drużyna Michała von Manteuffla

Landryna

Oj, to z Królem Lwem trochę mnie zabolało... Przecież to najlepsza bajka! A tak poza tym emo portal wygrywa Wink

Można wstawić coś takiego na demotywatory.

Radzio (Miśderca)

dla tych ktorzy sie nudza Wink

Bliżej geniuszu niż by chciał

,,Świat, który nas otacza zdaje się być taki przejrzysty, oparty na prawach fizyki, natury i nie tylko. Często kroczymy przez życie nie zwracając uwagi na ważne rzeczy, te które nie zawsze są na pierwszy rzut oka widoczne. Rzeczy ukryte w cieniu lub będące tym cieniem.
Myślimy że rzeczy, których nie dostrzegamy musza być małe, nieistotne i dlatego ich nie widzimy lub nie zwracamy na nie uwagi. Ale nic bardziej mylącego… Opowiem wam o czasie bez czasu i miejscu, w którym wszystko ma swój początek.
Świat, który widzimy i przeżywamy jest projekcją siły woli i namiętności stworzeń tak potężnych, że umysł ludzki nie jest w stanie go objąć I jedynie my, wybrańcy, mamy możliwość dostrzegać ich dzieła…ale za wysoka cenę” (zwraca się do grupy ludzi a oni w zamyśleniu kiwają głową)
,,Ja dostąpiłem zaszczytu poznania trzech takich istot - nie mają one imion, chyba że można by było powiedzieć, że to, czym się określają, jest czymś w rodzaju imion. W takim razie, tłumacząc na nasz język, nazywali by się Istnienie, Byt i Forma. Ich wygląd jest trudny do opisania, gdy się na nich patrzy nie widać niczego poza nimi, nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć wyglądu otoczenia w czasie naszego spotkania… Przez chwile nawet mi się wydawało, że patrzę z ich wnętrza. Mieli kształt humanoidalny, ręce, tułów, głowę lecz nie mieli żadnych „szczegółów” że tak powiem, oczu, palców, uszu, ust, włosów, byli niczym przezroczyste kukły bez twarzy. Porozumiewali się za pomocą śpiewnych fraz, nie wiem skąd się brały te dźwięki, bo przecież nie mieli ust, ale echo ich pieśni przenikało cały wszechświat. Gdy śpiewał jeden z nich nic się nie działo, aby coś stworzyć, śpiewać musiało co najmniej dwoje z nich” Za każdym razem gdy wspólnie śpiewali, wszechświat zaczynał drżeć. Przekształcał się i zmieniał według ich woli. Byłem świadkiem tego zdarzenia tylko przez chwilę, ale zdawało się ono trwać wieczność. Piękno tej melodii przepełniało cale moje ciało, pierwszy raz w życiu naprawdę czułem że mam duszę, ona to również słyszała ten śpiew i zaczęła promieniować radością nowonarodzonego świata. Zdarzenie tak naprawdę nie do opisania. Każda kolejna ich przyśpiewka zdawała się być wspanialsza od poprzedniej, lecz niczego nie rozumiałem z tego dziwnego, jeśli można to tak nazwać, języka. W końcu po jakimś czasie, przed Bytem powstała malutka, czarna perełka. Lewitowała przed nim niczym planety na gwieździstym niebie. Byt wyprostował ręce w kierunku perły i przemówił do mnie: „To jest twój kosmos, twoje granice i możliwości”. Słyszałem jego glos w swojej głowie. Wtedy perła zaczęła nagle opadać i zanurzyła się w morzu pereł równych sobie. Każda perła pulsowała energią tak, że gdy się ze sobą stykały odpychały się od siebie. Przypominało to rozwścieczony sztorm, fale wzbijały się i opadały, jedna po drugiej. Spoglądałem na coś, czego nie sposób zobaczyć… Ale mimo to wiedziałem, że to co widzę jest prawdą – takie rzeczy się po prostu wie. I wtedy… Czekajcie, dokąd idziecie?” Mężczyzna z grupy odpowiada: „Idziemy po tabletki, jest już 18. O, nawet pielęgniarka już jest!” „Kurde…już tak późno? Ryszard! Weź też moje tabletki, ok.? Nie mogę zdjąć tej kurtki, którą dostałem od lekarza...” Ryszard na to: „Dobra, dobra” Hmmm… ciekawe tylko po co ona ma takie długie rękawy…?

Landryna

Ale nuda tu jest. Cicho, pusto, smutno... Może rozkręcimy imprezę jakoś?

Człowiek

ja jestem za ;p

Landryna

A Ty Człowiek pogadaj z Tomkiem żeby mi za kawką polatał :p

Mizi

Słyszałem że bractwo się nam powiększa

Maćko

Też mnie doszły takie słuchy... Chociaż moja wiedza o nowym ogranicza się do płci xD

Buka

A moja wykracza minimalnie poza płeć :F

Landryna

A ja nawet wiem, kto dochodzi do nas do bractwa, jeżeli sobie zasłuży Razz

Znam go nawet osobiście Razz

Człowiek

no to kto wkoncu to jest xd?

Maćko

No to mówże kobieto xD pełne CV nam tu złożyć proszę Razz

Landryna

Poznacie go szybciej niż ja przyjadę na jakąkolwiek pierwsiejszą imprezę Razz

Patryk

Jeny... ruch na tym forum jest niesamowity... jak na Marszałkowskiej... Oo
Co do bractwa... to nawet ja sam nie wiem ilu Nas jest... jednak przyznam, że się bractwo powiększa... matko boska... Wysłany: Pią 19:44, 23 Kwi 2010 ....

Bartek

Patryku, to daj jakiś ciekawy temat, to się go omówi Wink

Aha, Patryk i twój kolega, prosiłbym o jakieś numery kontaktowe (GG, czy numer telefonu), bo potrzebne będą gdy np. Spotkania nie będzie, to was jakoś poinformować.

Patryk

Numer dałem tam do tematu Józefa w ogłoszeniach, gg mam... Jezusie... 3 tygodnie bez bractwa... tragedia normalnie...

Landryna

Rośniemy w siłę, opanujemy świat!

Kurcze, młodzi, jeszcze Was nie znam, dziwnie tak, nie w moim stylu kogoś nie znać Smile

Ale poznacie moc Landryny, jak na Grunwaldzie zmierzch zapada!
Zamieniam się wtedy w wiewiórkę po kawie!

Zaleje Was różowość Smile

Tęsknię za Wami wszystkimi!!!

Patryk

Ja tak szybko na Grunwald raczej nie pojadę... żeby tam pojechać trzeba mieć jakiś ekwipunek... a u mnie go ani widu ani słychu... w najbliższym czasie tak będzie.. może na 2014-15 Pojadę...

@edit
Co sądzicie o Pudzianie? Very Happy

AntekI

Sądzę, że Pudzian jest leszczem przy wujku Putinie Very Happy

.Nasz Pudzianowski zasłuży na szacunek i poważanie jak poturbuje niedźwiedzia.

Patryk

Nie zdziw sie Wink

Landryna

To ja napiszę co u mnie Smile

Jak na razie czuję się dobrze, teraz tylko się trochę przeziębiłam, ale ogólnie to zdrowie dopisuje, i rosnę, i już widać po brzuchu trochę, że nie jestem taka zupełnie sama.

A dzidzia ma już niecałe 10 cm długości i się rusza, tylko ja nic jeszcze nie czuję Sad

i niedługo już będzie słyszeć. Termin porodu mam koło 7 - 15 sierpnia. nie mam jeszcze pojęcia, czy to chłopiec, czy dziewczynka. Na pierwszym badaniu to lekarz mi zapowiadał, że mogą być bliźniaki, ale okazuje się, że chyba jednak jedno.

Jeśli chodzi o spotkanie to może być trudno, bo zwykle mam w weekendy uczelnię (cały marzec zjazdów, w kwietniu 12 - 14 oraz 19 - 21, pod koniec maja dwa zjazdy i jeden w czerwcu) :/ A resztę tygodnia uczę się lub spędzam z przyszłym mężem. Wszak narzeczoną jeszcze nie jestem, bo pierścionka nie dostałam (może już niedługo?), ale dość prawdopodobne jest, że jeszcze w tym roku zostanę żoną. Zastanawiamy się nad ślubem cywilnym, głównie dlatego, żeby było łatwiej załatwić różne sprawy urzędowe, ale wszystko stoi pod znakiem zapytania. Dla mnie cywilny to tylko wygodny papierek, ale kościelny też jest w planach, tylko jakiś czas po porodzie jak dojdziemy wszyscy do siebie Wink

Tak dla rozrywki możemy się tu wszyscy pobawić w wymyślanie imion. W sumie to mamy już wybrane, ale może uda się Wam nas przekonać Wink

A co tam u Was moi drodzy, rozkręćcie trochę to forum! Fajnie byłoby od nowych poczytać parę słów, bo wcale się nie znamy ;P